Organizacja wesela to na ogół przedsięwzięcie stresujące. Nie tylko dlatego, że trzeba wszystkiego dopilnować i że wszystko musi zostać dopięte na ostatni guzik. Również dlatego, że – czy tego chcecie, czy nie – Wasza impreza zostanie przez gości oceniona. Ludzie będą o niej mówić i przez długi czas będą ją wspominać, a Wam z pewnością zależy na tym, by były to wspomnienia z gatunku tych dobrych. Co zrobić, by tak się stało? Czego oczekują dziś goście weselni? Czy przaśne zabawy, ludowe przyśpiewki i dużo alkoholu nadal wystarczą, by ich zadowolić? A może na przestrzeni ostatnich lat coś się w tej kwestii zmieniło? Odpowiedzi na te pytania przedstawiamy w naszym dzisiejszym wpisie.
Dodatek, a nie element dominujący
Pozwólcie, że na początku rozwiejemy wątpliwości dotyczące jednego z postawionych we wstępie pytań: nie, by w dzisiejszych czasach wesele zostało uznane za udane, nie wystarczą przaśne zabawy, ludowe przyśpiewki ani duża ilość alkoholu. Prawdę mówiąc jest wręcz odwrotnie: mogą one Waszą imprezę zepsuć i pozostawić u gości pewien niesmak. Oczywiście – możecie wykonać swego rodzaju ukłon w kierunku starszego pokolenia i pozwolić, by konferansjer zainicjował kilka popularnych przyśpiewek, ale niech będą one tylko małym dodatkiem do właściwej imprezy, nie zaś czymś, co ją zdominuje.
…Goście weselni oczekują raczej wesela w konwencji bankietowo-imprezowym. Pragną elegancji, a nie przaśności. Muzyka – owszem, ale bardziej klubowa…
Dobra zabawa, elegancja oraz jakość, a nie ilość
Wesele XXI wieku to już nie imprezy z lat 80-tych czy 90-tych. Współcześnie goście oczekują chociażby naprawdę dobrej muzyki i sprawnego DJ-a – nie wystarczy już, żeby po prostu “coś grało”. Ludzie nadal chcą się oczywiście bawić, ale nie tak, jak jeszcze kilka dekad temu. Jeśli pamiętacie tamte przaśne zabawy, w których tak naprawdę mało kto miał ochotę brać udział, jako że często miały one na celu przede wszystkim ośmieszenie uczestników, to wiecie, o co chodzi. Dziś wiele się zmieniło. Goście weselni oczekują raczej wesela w konwencji bankietowo-imprezowym. Pragną elegancji, a nie przaśności. Muzyka – owszem, ale bardziej klubowa (często właśnie taka króluje dziś zresztą na weselach po godzinie pierwszej czy drugiej w nocy). A jedzenie i alkohol? No cóż – tu również sporo się zmieniło, bo bardziej niż ich ilość, znaczenie ma ich jakość.
By było co wspominać…
Podsumowując: dobrze zorganizowane wesele XXI wieku to kulturalny i potrafiący nawiązać kontakt z gośćmi DJ/konferansjer, właściwie dobrana, trafiająca w gusta zaproszonych gości muzyka, dobrej jakości jedzenie i alkohol, a do tego elegancja (choć nie ta z gatunku “sztywnych”, a bardziej ta na luzie) i bankietowo-imprezowa konwencja. To właśnie tego rodzaju atrakcji oczekują dziś goście weselni. Zapewnijcie im je, a Waszą imprezę wspominać będą oni przez wiele kolejnych miesięcy, a może nawet lat.